Kompostowanie jest jednym z najlepszych sposobów na pozyskanie wartościowego podłoża dla naszych roślin. Każdy pasjonat ogrodnictwa wie ile odpadów zielonych produkuje co miesiąc. Zamiast je wyrzucać, możemy je wykorzystać. Dzięki kompostowaniu nie tylko zmniejszymy ilość odpadów ale przede wszystkim oddamy ziemi to, co dla nas wydała. W ten sposób wszystkie mikroelementy oraz związki organiczne wrócą tam, skąd pochodzą. Chcesz mieć kompostownik ale nie wiesz jakich błędów unikać? Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania.
Dzięki kompostowaniu nie tylko zmniejszymy ilość odpadów ale przede wszystkim oddamy ziemi to, co dla nas wydała.
Kompost powstaje dzięki rozkładowi substancji organicznych. W kompostowniku nieustannie pracują dla nas bakterie tlenowe, nicienie oraz grzyby. Ponadto musimy pamiętać o zapewnieniu odpowiedniej temperatury oraz wilgotności kompostu, które umożliwią szybki rozkład. Dlatego, podsumowując, aby wyżywić wyżej wymienione mikroby musimy zapewnić: azot i tlen z powietrza, węgiel oraz wodę.
Na rynku istnieje wiele rodzajów kompostowników. Możemy wybierać pomiędzy kompostownikami drewnianymi, betonowymi oraz plastikowymi, jedno-, dwu- lub nawet trzykomorowymi. Na co się zatem zdecydować?
Oczywiście wszystko zależy od kilku czynników, które należy wziąć pod uwagę planując założenie kompostownika w ogrodzie. Na początek należałoby odpowiedzieć na poniższe pytania:
Wielkość kompostownika należy dostosować do wielkości działki oraz naszego założenia, czy będziemy kompostować wszystko, co możliwe, czy tylko wybrane odpady. Oczywiście jeśli tylko mamy miejsce, warto postawić duży, dwu- lub trzykomorowy kompostownik. Dzięki temu co roku możemy korzystać z dobrze przerobionego kompostu i nawozić nim ziemię. W tym samym czasie możemy uzupełniać drugą komorę o świeży materiał i poddawać go powolnemu rozkładowi.
Oczywiście jeśli tylko mamy miejsce, warto postawić duży, dwu- lub trzykomorowy kompostownik. Dzięki temu co roku możemy korzystać z dobrze przerobionego kompostu i nawozić nim ziemię.
Kilka komór daje nam zatem więcej czasu na rozkład, co może być istotne, gdy chcemy kompostować, np. skórki owoców egzotycznych. Są one często opryskiwane substancjami chemicznymi, które będą się rozkładać kilka lat. Wrzucając tego typu odpadki do kompostu, który chcemy wykorzystać, np. po dwóch miesiącach, narażamy się na przenikanie tych substancji do naszej gleby. To samo dotyczy roślin chorych. Możemy do kompostownika wrzucić np. liście porażone rdzą, pod warunkiem, że taki kompost nie będzie używany przez kilka lat.
Istotną kwestią jest również wygląd oraz trwałość kompostownika. Oczywiście jednym bardziej przypadną do gustu kompostowniki drewniane, które naturalnie wtopią się w tło ogrodu, są ekologiczne i tanie. Inne zalety mają kompostowniki plastikowe- są one praktyczne i trwałe. Niestety są nieco droższe niż te drewniane i nie do każdego ogrodu będą pasować stylistycznie.
Możemy również się pokusić o zrobienie kompostownika samodzielnie. Czy warto? Jeśli tylko mamy takie umiejętności, to oczywiście, że tak. Wystarczy zaprojektować wielkość oraz liczbę komór a następnie wybrać materiał, z którego chcemy go wykonać. Możemy w tym celu zakupić specjalnie przycięte deski lub wykorzystać w duchu zero waste drewniane palety lub bloczki betonowe, które zostały po budowie. Pamiętajmy przy tym aby wybrać miejsce lekko zacienione oraz osłonięte od wiatru. Kompost na pełnym słońcu zbyt szybko by wysychał. Po drugie ustawmy kompostownik bezpośrednio na ziemi, bez żadnych płyt na spodzie, czy wylewki. Dzięki temu do naszego kompostownika dostaną się drogocenne dżdżownice a nadmiar wody odpłynie bezpośrednio do gleby.
Co możemy wrzucać do kompostownika? Wszystkie odpady zielone z naszego ogrodu: obcięte gałęzie (najlepiej rozdrobnione), zgrabione liście, skoszoną trawę a także chwasty- te najlepiej oddzielić od systemu korzeniowego, żeby nam nie urosły na kompostowniku. Należy uważać z ilością igieł i kory drzew iglastych, ponieważ mocno zakwaszają kompost i długo się rozkładają. Jeżeli mamy dużo tego typu odpadów to należy systematycznie dosypywać wapna aby wyrównać poziom ph.
Należy uważać z ilością igieł i kory drzew iglastych, ponieważ mocno zakwaszają kompost i długo się rozkładają.
Oczywiście równie bogate w mikroelementy są odpady domowe z resztek jedzenia. Najlepsze są obierki warzyw i owoców, skorupki jajek, fusy od kawy i herbaty oraz pieczywo. Tu pilnujmy tylko, żeby resztki były bez oznak pleśni a pieczywo wysuszone.
Zrezygnujmy z chwastów z zawiązanymi nasionami, te mogą przetrwać nawet kilka lat w niezmienionym stanie i potem wykiełkować na naszej rabacie. Jeśli chcemy szybko wykorzystać kompost, to nie wrzucajmy chorych roślin, z widocznymi chorobami pasożytniczymi, czy grzybami. Natomiast w przypadku jedzenia, nie wrzucajmy resztek mięsa czy kości, to mogłoby spowodować nieprzyjemny zapach i przyciągnąć nieproszonych gości, np. szczury czy lisy.
Dbanie o kompost nie jest specjalnie skomplikowane, jeśli trzymamy się kilku prostych zasad:
W zasadzie dobry kompost możemy wykorzystywać przez cały rok. Najlepiej wysypywać go wczesną wiosną lub jesienią i przekopać glebę na głębokość 20-30 cm. Dobrze jest nim także podsypywać świeżo posadzone rośliny, czy rabaty kwiatowe lub warzywne. Wtedy wystarczy go lekko przemieszać z górną warstwą gleby.
Kupna ziemia ogrodowa wysokiej jakości czy humus są bardzo drogie, w szczególności, gdy potrzebujemy ich dużo. Warto zatem spróbować zrobić to samemu, odwdzięczając się matce naturze, za wszystkie plony, które nam daje. Samodzielnie przygotowany kompost ma same zalety: znamy dobrze jego skład – mamy pewność, że nie znajdują się w nim żadne szkodliwe substancje, zmniejszamy produkcję odpadów oraz ich objętość, i co najważniejsze - naturalnie nawozimy ziemię - tym, co w niej najlepsze.
Więcej artykułów.